"Województwo lubuskie w nowej perspektywie ma dostać ok. miliard euro, region liczy ok. milion mieszkańców, więc prosta matematyka pokazuje, że dotacja z UE na jednego mieszkańca wynosi 1000 euro" – wyliczał Janusz Kubicki, prezydent miasta na antenie Radia Zielona Góra. Z tej kwoty na tzw. politykę samorządową jest przewidziana pula 40 proc., czyli 400 euro. "My proponujemy, żeby dla każdej gminy przeznaczyć po 300 euro, to nie jest wygórowana kwota" – mówił Kubicki. Prezydent Zielonej Góry podkreślał, że nie odpuści walki o pieniądze dla mieszkańców oraz, że w działaniach wspierają go wójtowie burmistrzowie i prezydenci lubuskich miasta.
Temat ZIT-ów, czyli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych nie schodzi z czołówek lokalnych mediów. Chodzi o wysokość unijnej dotacji, jaka za pośrednictwem urzędu marszałkowskiego ma trafić do miasta i gmin. Według prognoz mogło to być grubo ponad 300 euro na mieszkańca. Ostatecznie zarząd województwa obciął kwotę o 40 proc., więc do samorządów trafi zaledwie 184 euro na mieszkańca. To generuje poważne problemy. Z tego powodu w kasie miasta brakuje 150 mln zł.
"Pieniądze z unii europejskiej są czymś bardzo ważnym. One służą do realizacji bardzo wielu spraw, które w mieście są do rozwiązania. One nam w tym pomagają" – mówił Janusz Kubicki na antenie Radia Zielona Góra
Kubicki podkreślał, że sytuacja jest dziwna, ponieważ w kolejnej perspektywie do województwa lubuskiego w ramach unijnej dotacji trafi więcej pieniędzy, a Zielona Góra ma otrzymać mniej pieniędzy niż wcześniej.
"Zielona Góra ma dostać o połowę mniej pieniędzy niż miała, chodź środki finansowe dla województwa będą większe. To dziwne, więcej pieniędzy trafi do województwa, a Zielonej Górze mają one zostać zabrane. Chciałbym usłyszeć jakiś argument. Żadnego logicznego wytłumaczenia nie ma" – mówił Kubicki.
Rozmowa na temat wysokość dotacji dla samorządów w ramach ZIT-ów toczy się od kilu miesięcy. Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci wskazują, że każda gmina naft ta najmniejsza powinna dostać pieniądze z UE i powinno to być co najmniej 300 euro.
"Województwo lubuskie w nowej perspektywie ma dostać ok. miliard euro, region liczy ok. milion mieszkańców, więc prosta matematyka pokazuje, że dotacja z UE na jednego mieszkańca wynosi 1000 euro. Z tej kwoty na tzw. politykę samorządową jest przewidziana pula 40 proc., czyli 400 euro. My proponujemy, żeby dla każdej gminy przeznaczyć po 300 euro, to nie jest wygórowana kwota" – mówił Kubicki.
fot. fb Radio Zielona Góra