"Ubiegły rok był trudny pod wieloma względami. Dopiero co wyszliśmy z pandemii, a na Ukrainie rozpoczęła się wojna. To wszystko sprawiło, że musieliśmy reagować błyskawicznie i stanowczo. Mogę powiedzieć z dumą, że mimo trudności Zielona Góra jest w dobrym miejscu. Nasz budżet to ponad 1 mld 175 mln zł. Przebudowa miasta, którą realizuję trwa" - mówił Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry prezentując "Raport o stanie miasta za 2022 rok".
Dziś w ratuszu odbyło się głosowanie nad absolutorium dla Janusza Kubickiego za wykonanie budżetu oraz nad udzieleniem wotum zaufania prezydentowi miasta. 18 radnych zagłosowało "za" absolutorium, 6 radnych wstrzymało się od głosu, nie było głosów przeciwnych. - Po raz kolejny radni obdarzyli mnie zaufaniem, nikt nie był przeciw. Bardzo im za to dziękuje. To jest aprobata tego co robimy i podziękowanie dla wszystkich pracowników urzędu miasta - komentował Kubicki.
Sprawozdanie z działalności i podsumowanie ubiegłego roku rozpoczęło absolutoryjną sesję rady miasta. Prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki przedstawił obszerny raport o stanie miasta za 2022 rok. W liczącej blisko 100 slajdów prezentacji Kubicki pokazał twarde dane statystyczne oraz wybrane zadania inwestycyjne, które realizowano w ubiegłym roku. Oczywiście należy pamiętać o tym, że 2022 rok był pod wieloma względami inny od poprzednich, przede wszystkim za sprawą wybuchu wojny na Ukrainie. I właśnie od tego tematu Janusz Kubicki rozpoczął swoje wystąpienie.
"Rok 2022 był inny niż wszystkie poprzednie. Rosja zaatakowała Ukrainę, to rozpoczęło największą wędrówkę ludzi we współczesnej historii. Za naszą wschodnią granicą rozgrywa się ogromna tragedia. Ta wojna spowodowała, że nasz kraj, nasze miasta stanęły przed ogromnym wyzwaniem. Przyjęliśmy tysiące uchodźców. Do naszych szkół przyjęliśmy 1500 dodatkowych uczniów, zagwarantowaliśmy zakwaterowanie. Przygotowaliśmy specjalny punkt dla uchodźców, w którym nadawane były numery PESEL i udzielana pomoc administracyjna" – przypomniał Kubicki.
Po wybuchu wojny rozpoczęły się zawirowania na światowych rynkach, wiele krajów w tym Polskę dotknęła wysoka inflacja. Ceny wystrzeliły w górę. To również odbiło się na samorządach, ponieważ z dnia na dzień podrożały m.in. materiały budowlane, co przełożyło się na wyższe ceny inwestycji realizowanych w mieście.
"Mieliśmy mieć huczne obchody święta miasta, ale zrezygnowaliśmy z tego. Reagowaliśmy szybko i stanowczo na zmiany na rynkach. Robiliśmy wszystko, aby dokończyć ważne inwestycje. Dzięki zmianom w prawie udało się dojść do porozumienia z wykonawcami. Kosztowało nas to nieco więcej, ale dzięki temu kontynuujemy ważny proces przebudowy miasta. Tego oczekują od nas zielonogórzanie!" – podkreślał Kubicki.
Mimo wielu trudności miniony roku bardzo dobry dla Zielonej Góry. Zgodnie z danymi statystycznymi liczba mieszkańców utrzymuje się na stałym poziomie ok. 140 tys. mieszkańców. Dochody miasta to 1 mld 175 mln zł, a zadłużenie 417 mln zł – wskaźnik zadłużenia to zaledwie 35,5 proc.
Urząd miasta zrealizował kilkadziesiąt inwestycji. Te najważniejsze to rozbudowa Szosy Kisielińskiej, nowa droga na os. Śląskim, przebudowa dróg na os. Raculka, termomodernizacja szkół, przebudowanie skrzyżowania Batorego, Rzeźniczaka i Zamoyskiego, ogromny „balon” piłkarski przy ul. Sulechowskiej za 9 mln zł oraz dokończenie obwodnicy południowej i parkingu wielopoziomowego Palmiarni.
- To ogromny wysiłek. Miasto to żywy organizm, ale mimo wielu wydarzeń, których nie da się przewidzieć, jesteśmy na dobrym kursie. To możliwe dlatego, że mamy plan działania i konsekwentnie się go trzymamy. Skutecznie sięgamy po pieniądze unijne, w ten sposób nie musimy finansować zadań wyłącznie z własnej kieszeni. Nie mogę wymienić tu wszystkich zrealizowanych przez nas działań, bo po prostu nie starczy na to czasu, ale myślę, że mieszkańcy widzą, że nie pominęliśmy żadnej sfery życia. Inwestujemy w sport, kulturę edukację. Budujemy nowe drogi i parkingi, oraz modernizujemy te mniejsze uliczki osiedlowe. My służymy zielonogórzanom – mówił Janusz Kubicki.
