Na ulice Zielonej Góry wyjechały rowery miejskie. 🚲 Do dyspozycji mieszkańców i odwiedzających miasto są nowoczesne jednoślady czwartej generacji dostarczone w ramach systemu Smart Bike przez Orange Polska i Roovee. Zielonogórzanie korzystają z 350 rowerów, rozlokowanych w 40 strefach parkowania wyposażonych w specjalne stojaki. Gdy zabraknie miejsca w stojaku, rowerzysta może bez problemu zwrócić pojazd, stawiając go obok na podpórce i zamykając Roovee Lock, czyli specjalne zabezpieczenie na tylnym kole. Rower można zostawić także poza strefami parkowania, jednak wiąże to się z dodatkową opłatą. Każdy rower ma wbudowaną kartę M2M. Do złudzenia przypomina ona kartę SIM, którą prawie każdy ma w swoim telefonie. Właśnie dzięki karcie M2M rower na bieżąco wysyła do zarządcy systemu użyteczne informacje przez sieć GSM. Powiadamia go na przykład o próbie kradzieży. Za jednym kliknięciem dostępna jest też lokalizacja każdego jednośladu, liczba i czas wypożyczeń, przejechane trasy i rozwijane prędkości. Prezydent Pabierowski: Stawiamy na rowery

• Mamy dla zielonogórzan, bardzo dobrą informację, dzisiaj startuje rower miejski - mówi Marcin Pabierowski, prezydent Zielonej Góry. – Mamy 40 stacji rowerowych, ale planujemy kolejne np. przy kąpielisku w Ochli i w parku w Zatoniu. W przyszłości chcemy też unowocześnić rower miejski, myślimy o pojazdach z napędem elektrycznym. Jestem zwolennikiem jednośladów. Rower, ekologiczny środek transportu to samo zdrowie, pasuje do zielonego miasta. Zielonogórzanie bardzo chętnie korzystają z rowerów miejskich. Od kilku lat z powodzeniem walczymy o tytuł Rowerowej Stolicy Polski, ogólnopolskiej rywalizacji organizowanej przez miasto Bydgoszcz. Nasze miasto zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce. Kilometry dla Zielonej Góry można nabijać jeżdżąc nowoczesnymi rowerami miejskimi, najpierw trzeba jednak zainstalować aplikację na smartfona – podkreśla prezydent. Rower można odstawić pod dom Daniel Janukowicz, manager rozwiązań Smart City w Orange Polska podkreślał, że w systemie oferowanym przez jego firmę, nie ma konieczności odstawienia roweru na stację rowerową i zapinania go na zamku w stojaku – Użytkownik ma wybór, czy kończy wypożyczenie pojazdu na stacji rowerowej czy u siebie pod domem. Musi jednak liczyć się z tym, że poniesie dodatkową opłatę. Cieszymy się, że Zielona Góra dołączyła do naszej rowerowej rodziny – dodawał D. Janukowicz.
• Analiza danych z systemu w oparciu o zaawansowane algorytmy pozwala zrozumieć, jak użytkownicy używają rowerów i lepiej odpowiedzieć na ich potrzeby. Dane te mogą też pomóc w planowaniu inwestycji miejskich. Znając lokalizacje i analizując ruch wszystkich rowerów, miasto wie na przykład, gdzie najbardziej potrzebne są nowe ścieżki rowerowe. W ten sposób nowe technologie pomagają tworzyć miejsca, w których żyje się po prostu lepiej – komentuje Małgorzata Ciechomska, dyrektorka obszaru Smart City w Orange Polska. Rowery miejskie to dobry sposób na wygodne i ekologiczne poruszanie się po mieście. Obecnie prawie 30 proc. całkowitej emisji CO2 w UE pochodzi z transportu, z czego 72 proc. z transportu drogowego. Aby móc swobodnie korzystać z rowerów trzeba założyć konto w aplikacji ROOVEE. To bardzo proste. Można zarejestrować się za pośrednictwem aplikacji lub strony internetowej https://my.roovee.eu/. A następnie wpłacić 10 zł opłaty wstępnej. Pieniądze te oczywiście nie przepadają - można je wykorzystać na opłacenie przejazdów rowerami, a jeśli nie wykorzystamy ich w ciągu 180 dni, wrócą na konto bankowe, z którego je wpłaciliśmy. 👉 Rowery ROOVEE można wypożyczyć przez: ✅ aplikację mobilną, ✅ SMS, ✅ całodobowe Biuro Obsługi Klienta. 👉 Ceny wypożyczeń: ✅ do 20 minut - 0 zł, ✅ od 21 do 60 minut - 2 zł, ✅ każda następna godzina - 4 zł. System nalicza opłaty za każdy rozpoczęty okres wypożyczenia. Ponad 3 tysiące rowerów Smart Bike od Orange Polska i Roovee jeździ już po ulicach blisko 30 miast w całej Polsce. Tylko w 2023 r. użytkownicy przejechali na nich aż 2,8 mln kilometrów, co stanowi równowartość 70 okrążeń kuli ziemskiej po równiku. Gdyby ten dystans pokonać samochodem do atmosfery trafiłoby ponad 300 ton CO2. Fot. Piotr Jędzura